Możliwość zajęć przed lekcjami lub po w szkole państwowej do której chodzi dziecko jest dużym udogodnieniem oraz oszczędnością czasu dla rodzica, ponieważ nie musi przywozić dziecka specjalnie na dodatkowe zajęcia językowe. Czy takie zajęcia będą jednak bardziej efektywne od zajęć prowadzonych w stacjonarnych placówkach szkół językowych? Czy korzyści z takich zajęć będą większe? Według nas nie. O to kilka powodów:

1) sale państwowe są gorzej wyposażone i zajęcia nie zawsze odbywają się w salach przystosowanych do nauki języków obcych –  szkoła językowa daje możliwość odbycia zajęć w salach, które służą tylko i wyłącznie do nauczania języków obcych. Tutaj mieszczą się wszystkie materiały, gry, sala jest odpowiednio przystosowana do korzystania z nowoczesnych aplikacji do nauczania języków obcych. W salach wynajmowanych w szkołach lektor bardzo często jest obciążony obowiązkiem przynoszenia materiałów ze sobą, przez co ich liczba jest ograniczona, a także bardzo często tego po prostu nie robi. Lektorzy jeżdżą z torbami, papierami, brak im niekiedy mazaków czy przyborów szkolnych, albo nie mają na czym odtworzyć płyty. Salę często charakteryzują się fatalną akustyką. Lektor nie ma możliwości wykorzystania całego potencjału kursu (DVD, oprogramowanie interaktywne) bo po prostu nie ma jak z tego skorzystać. Trudno prowadząc zajęcia w takich warunkach nazywać się nowoczesną szkołą.

2) problemy z dyscypliną i koncentracją na zajęciach – grupy dzieci składają się często z uczniów z tej samej klasy, przez co są bardziej rozbrykane i rozgadane. Często są w trybie „szkoły państwowej”, nie odróżniają zajęć dodatkowych od szkolnych, są zmęczone, mają problemy z koncentracją, myślą już tylko o tym, żeby wrócić do domu albo wyglądają przez okno na boisko i patrzą jak inne dzieci ze świetlicy bawią się na podwórku. Zajęcia w szkole językowej sprawiają, że motywacja do nauki jest większa. Dzieci znajdują się w innym miejscu, z różnymi dziećmi, traktują zajęcia jako bonus, możliwość spotkania z innymi osobami, a nie kolejną obowiązkową lekcję w szkole.

3) faktyczna długość zajęć jest inna od ustalanej – widok lektorki zbierającej dzieci ze świetlicy, korytarza, boisk, czekającej aż zjedzą obiad to chleb powszedni. Dzieci latem wolą pobiegać za piłką niż wracać do klas w budynku. Biegają po korytarzach. Lekcje, które powinny trwać 45 min, trwają 35 min, ponieważ nauczyciel często nie ma możliwości zebrania o czasie całej grupy.

4) integracja i poczucie przynależności do szkolnej społeczności – jeśli dziecko chodzi na zajęcia do stacjonarnej szkoły językowej może poczuć się jej częścią, może identyfikować się z marką i miejscem. Poczuć atmosferę danego miejsca, poczuć charakter, zawiązać nowe znajomości, zaprzyjaźnić się. Zobaczyć, że poza domem i szkołą jest też inne miejsce, którego jest częścią. Atmosfera, kolory, design, który został stworzony w szkole pozwalają stworzyć solidne fundamenty do procesu rozwoju i dobrych relacji na linii nauczyciel – uczeń.

Czy zatem warto kierować się wyborem szkoły, tylko na podstawie możliwości odbycia zajęć tuż po lekcjach? Naszym zdaniem nie. Warto rozpisać sobie plusy i minusy każdego rozwiązania, a wybierając kurs postawić przede wszystkich na jak najlepsze warunki do nauki oraz efektywność. W Klinice Języka proponujemy lekcje w salach bardzo dobrze wyposażonych do nauki języków obcych oraz możemy stworzyć grupy dopasowane terminami do planu zajęć Twojego dziecka. Zapraszamy